Trochę minęło od ostatniego postu a to dlatego, ze sporo sie działo. Najpierw wakacje w Polsce, potem zmiana stanu cywilnego, aż w końcu zakładanie firmy. Same pozytywy jak widać. O wakacjach rozpisywać sie nie będę natomiast o zmianie stanu cywilnego trochę napisze. Po pierwsze dla mnie jako sceptyczki weselnej (lubię pójść na wesele rodziny czy znajomych, ale nigdy sie w roli typowej panny młodej nie widziałam) bardzo przypadł do gustu bahrajski sposób na zawarcie małżeństwa. Oczywiście zdarzają sie wesele, dość pokaźne nawet, miałam okazje w jednym niedawno uczestniczyć, ale sama "urzędowa" procedura jest bardzo nieceremonialna. Można zawżeć ślub na kilka sposobów, jednym z nich jest sąd lub ten który my wybraliśmy, prywatnie w domu sheikha. Sheikh to ktoś w rodzaju urzędnika który ma moc udzielania ślubu, ten w dodatku był sędzia. No wiec ogarnia sie numer telefonu do takiego sheikha , umawia sie np. na dziś na godzinę 16, zabiera sie dwóch świadków (koniecznie płci męskiej), siada sie wygodnie na kanapie, podpisuje sie jakieś papiery i kontrakt małżeński (o tym za chwile), potem pije sie na szybko herbatkę i wychodzi sie jako maz i żona. A No i oczywiście zostawia sie sheikhowi drobny prezent pieniężny. Generalnie szybko i bezbolesnie czyli dla mnie wymarzony ślub. Co do kontraktu to kobieta może sobie wpisać np ze chce skończyć studia lub cokolwiek sobie zamarzy No i maz musi zachciankę spełnić, oprócz tego kobieta otrzymuje pieniądze od męża, wpisuje w kontrakcie zadana kwotę, jest napisane też, ze maz ma żonie wypłacić pieniądze kiedy ona o to poprosi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz