piątek, 25 lipca 2014

Jesiennie...;)

Kolejny ciuchowy post sprzed kilku miesięcy, co prawda jesienny, ale jesień już niedługo!


 





czwartek, 24 lipca 2014

Ramadhan

Jako, że mieszkam w muzułmańskim kraju i obecnie trwa Ramadhan (w zasadzie już końcówka) to napiszę o nim słów kilka.
Ramadhan, czyli święty miesiac podczas, którego muzułmanie poszczą od wschodu (ok. 3 nad ranem) do zachodu (18:35) słońca, przez 30 dni. Poszczą to znaczy nie jedzą, nie piją i w ogóle nie przełykaja nic, czyli żadna guma do żucia, tabletki nie wchodzą w grę.
Nie można również spożywać żadnego jedzenia, czy picia w miejscach publicznych, bo można za to spędzić mięsiac lub dwa w więzieniu. Słyszałam, że kiedyś było tak, że jak ktoś został przyłapany na jedzeniu, czy piciu w miejscu publicznym to szedł do więzienia, a tam golono mu głowę. Dzięki temu po wyjściu z więzienia każdy wiedział, że ta osoba złamała post i była w więzieniu. Nie wiem czy dalej tak jest, jeszcze nie widziałam nikogo z ogoloną głową, może zobaczę dopiero po Ramadanie.
Ja miałam jedną wpadkę, a mianowicie poszłam do supermarketu gdzie kupiłam coś do picia, jako że jest naprawdę gorąco, wyszłam ze sklepu i otworzyłam napój, zupełnie się zapominając wziełam kilka łyków. Widząc to starszy pan przystanął i zaczął krzyczeć, że pójdę do więzienia na dwa miesiące! Przeprosiłam i odeszłam szybkim krokiem...naprawdę się zapomniałam bo raczej takich rzeczy nie robię, wiem że mieszkam w kraju muzułmańskim i szanuję ich religię i tradycje, i tak powinno być.
W związku z postem wszystkie miejsca zwiazane z jedzeniem lub piciem (poza supermarketami i małymi sklepikami) są zamknięte do 18:35-19:00. A miejsca, w których podawany jest alkohol w ogóle w Ramadanie nie są otwarte.
W większości miejsc ludzie pracują krócej, po około sześć godzin. Ramadhan kończą trzy dniowe święta podczas których wielu ludzi podróżuje.
A jak już jesteśmy przy jedzeniu, poniekąd.To pokażę Wam zdjęcia, które zrobiłam kilka miesięcy temu obserwując jedzącą w restauracji muzułmankę, która jak na ten kraj była wyjątkowo zakryta.












Nie spotykam tu zbyt wielu kobiet aż tak zakrytych, ale zdarzają się i takie, które mimo ponad czterdziesto stopniowego upału zakrywają cała twarz, a nawet noszą rękawiczki, także nie widać ani jednego centymetra  ich ciała. 

wtorek, 22 lipca 2014

Bahrajn part 1

O Bahrajnie będzie jeszcze na pewno nie raz jako, że tu mieszkam.
Bahrajn to małe królestwo położone na wyspie w Zatoce Perskiej. Główna religia to Islam, a język urzędowy to arabski. Jest to państwo, które posiada ropę oraz światowe centrum bankowe, dlatego mieści się w czołówce najbogatszych państw świata. 




Palmy daktylowe



                                                           Bahrain Fort




Widok z Fortu na biurowce


Meczet




Zdjęcia z targu, tu akurat przyprawy


Brama obok targu nazywana Bramą do Bahrajnu






                                                      Farma wielbładów



Moje zdjęcie konkursowe

Przedstawiam Wam moje zdjęcie, które w zeszłym roku w konkursie fotograficznym zajęło pierwsze miejsce przyznane przez publiczność. Wrzucam również trzy inne zdjęcia, które zrobiłam podczas tej samej wycieczki w Beskid Sądecki.

http://podhaleregion.pl/spoleczenstwo/165-magazyn/4538-odkrywamy-ma%C5%82opolsk%C4%99-%E2%80%93-nowotar%C5%BCanin-w%C5%9Br%C3%B3d-wyr%C3%B3%C5%BCnionych-w-konkursie-fotograficznym








Zdjęcie konkursowe:






sobota, 19 lipca 2014

Sesja Dyplomowa


Już co prawda kilka lat temu, ale ukończyłam Studio Sztuki w Warszawie, kierunek stylizacja. Chcę Wam dziś pokazać moją sesję dyplomową. Tematem była jedna część garderoby, w pięciu różnych stylizacjach. Ja wybrałam pudrowo różową sukienkę z Zary. Było to kilka lat temu, dziś zrobiłabym to trochę inaczej, ale mimo wszystko lubię tą sesję. 




































piątek, 18 lipca 2014

Pewnego deszczowego dnia...


Czasem mam ochotę na tzw. ciuchowy post ;) Zdjęcia wykonane jakiś czas temu przez mojego przyjaciela w moim rodzinnym mieście Rzeszowie. 
Miałam na sobie bluzę z H&M, szorty sh, trampki Lacoste oraz zrobioną własnoręcznie torbe w kształcie telefonu.